Dzisiejsza praca. Inspiracją była baśń o dziewczynce z zapałkami, ale trochę zmodyfikowana - czyli co by było, gdyby zamiast zapałek była mała wróżka, taki Blaszany Dzwoneczek urban magic? Wymyśliłam ją sobie pod ścianą z graffiti, obowiązkowo wlepka, kosz na śmieci, Dzwoneczek wylatywałby z puszki... najpierw powstał pierwszy szkic. Wlepkę skopiowałam stąd.
Wymyśliłam dziewczynkę sobie w starym swetrze, kolory graffiti i tła dobrałam tak, by całość kontrastowała ze sobą. Eksperymentowałam z teksturą ściany. Nie umiem jeszcze za bardzo rysować metalu, dlatego kosz jaki jet każdy widzi:)
Spróbowałam też narysować plastikową butelkę pet, ale to też do przepracowania.
Efekt finalny wygląda tak.
Masz świetną kreskę.
OdpowiedzUsuń